wtorek, 9 lipca 2013

Alternatywa dla cukru...

W Wy czym słodzicie?

Stewia pochodzi z Paragwaju, gdzie jest używana od setek lat jako naturalny słodzik. Paragwajczycy stosują także stewie do leczenia otyłości i nadciśnienia tętniczego.

Stewia zawiera glikozydy około 200-300 razy słodsze od sacharozy, nie mając przy tym praktycznie ani jednej kalorii. Suszone liście są 30-45 razy słodsze od sacharozy – jedna łyżeczka sproszkowanych liści odpowiada szklance cukru. W przeciwieństwie do wielu sztucznych słodzików, słodkość stewii pozostaje bez zmian także w wysokich temperaturach, nadaje się, więc do gotowania i pieczenia. Stewia nie podnosi poziomu glukozy we krwi i może być używana przez diabetyków. Nie powoduje próchnicy zębów, a wręcz przeciwnie – działa bakteriobójczo i grzybobójczo. Poza swoją ojczyzną, stewia stosowana jest od dawna również w Japonii, Chinach i Ameryce Środkowej. Brakuje doniesień o jakichkolwiek szkodliwych efektach.

Polecam stewie osoba będącym na redukcji, sam ją stosuję.


Brak komentarzy: